Podróżować to znaczy ŻYĆ! Zawsze gdy padało pytanie: Co byś zrobiła gdybyś wygrała milion złotych? Poza wymarzonym domkiem z ogródkiem, zawsze odpowiadałam, że przeznaczyłabym wygraną na podróże. Destynacji jest wiele, a możliwości wyjazdów, cała masa. Każda podróż jest ważna i uczy nas czegoś nowego o nas samych. W ostatnim czasie odwiedziłam miejsce bardzo znane w naszym kraju - Zakopane. Był to mój pierwszy raz, ale już wiem, że nie ostatni. Zapraszam na fotorelację z mojej zakopiańskiej przygody, a także do poczytania, co widziałam, co polecam, a czego unikać ....
Mój urlop postanowiłam spędzić aktywnie. Zależało mi, aby pochodzić po górach i zobaczyć, przekonać się na własne oczy jak pięknie jest w Tatrach. Na rozgrzewkę wybrałam spacer pod Dolinie Kościeliskiej. Pogoda niestety nie rozpieszczała, co chwilę padało, było dosyć chłodno, ale jak na spacer po tym malowniczym miejscu można było wytrzymać. Wracając z Doliny Kościeliskiej udałam się jeszcze nad Staw Smreczyński, a także weszłam do Jaskini Mroźnej. Polecam dla osób, które nie mają klaustrofobii, gdyż to jak pięknie jest uformowana jaskinia nie można opisać słowami.
Drugi dzień to wyprawa nad Morskie Oko. Natomiast, żeby sobie troszkę urozmaicić drogę i nie człapać po asfalcie i oglądać (o zgrozo! ) ludzi wjeżdżających w bryczkach, odcięłam się od tłumu i udałam się drogą do Doliny Pięciu Stawów. Oczywiście nie było już tak łatwo jak dzień wcześniej. Jak dla osoby, która w ogóle nie chodzi po górach, zaczęło się robić ciekawie, ale i męcząco. Widoki natomiast każde cierpienie wynagradzały. Wspinając się wyżej w bólach, odsłaniały się góry, strumyki płynące ze skał i cudowne widoki. Zarówno krajobraz Doliny Pięciu Stawów, a także Morskiego Oka jest bajeczny. Już wiedziałam skąd ten zachwyt górami...
Ostatniego dnia postanowiłam nie zwalniać tempa i mimo zmęczenia wejść na Kasprowy Wierch. Krajobraz fantastyczny, ludzie chodzący po graniach, innych szczytach, coś niesamowitego. Co mnie zauroczyło to natura, która jest tam obecna, kozice, które skakały po skałach czy jelonki biegające po łąkach. Natura nie zniszczona i nie dotknięta przez człowieka. Było pięknie!
Mój nocleg znalazłam na popularny serwisie Booking.com i znajdował się w samym centrum miasta. Jeżeli chodzi o Krupówki i miejsca, które mogę polecić,to zachęcam odwiedzić restaurację Czarny Staw. Typowo góralska knajpka, zrobiona pod turystów, ale takich miejsc na Krupówkach jest najwięcej, także z tym trzeba się liczyć. Natomiast apel do wszystkich, którzy wybierają się nad Morskie Oko, aby nie korzystali z jazdy bryczką. Jeżeli nie możesz sam o własnych siłach dojść, (chociaż droga asfaltem to żaden wysiłek) to zostań przy spacerowaniu po dolinach ;)
Z mistrzem drugiego planu - Giewont, tym razem zabrakło czasu, aby wejść, ale następny razem ... ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz