Są wspomnienia do których można wracać w nieskończoność. Są takie miejsca do których moglibyśmy wracać na zawołanie, przenieść się do nich i poczuć to samo co kiedyś. I o to w tym wszystkim chodzi. Życie nie zwalnia tempa, a w naszych głowach gromadzą się różne historie. Ja swoją historię zapisałam w pamięci na zawsze - wspomnienia z czasów studiów. Warszawa, miasto w którym pozostawiłam masę cudownych wspomnień, gdzie przeżyłam fantastyczny czas, poznałam cudownych ludzi. Uwielbiam tam wracać, duchowo i całym ciałem. Przejść się jeszcze raz przez te same ulice, usiąść na ławce w parku, gdzie kilka lat temu zaczął się kolejny etap w moim życiu <3. Miałam okazję odwiedzić "stare kąty". Miałam nadzieję, że pogoda w pełni dopisze i dlatego do mojej torby spakowałam sporo letnich outfitów, aby przygotować nowe stylizację w ciekawych miejscach. Niestety pogoda pokrzyżowałam mi szyki i przez cały mój pobyt było pochmurnie i chłodno. Przygotowałam stylizację na szybko, spodnie, które już kiedyś prezentowałam, koszula z bardzo przewiewnego materiału, idealna na tzw. duchotę oraz perełka z mojej szafy - najlepszy przecenowy zakup bluza z kolekcji Rihanny dla River Island. Sesję do tego posta zrobiłam w parku blisko akademika w którym mieszkałam. Miejsce dla mnie bardzo ważne, do którego zawsze bardzo chętnie wracam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz