piątek, 21 września 2012

Friday night!


Nareszcie piątek - mój ulubiony dzień tygodnia. Przede mną dwa dni, które zamierzam spędzić w bardzo miły sposób, a to za sprawą małej, prywatnej uroczystości. Na co dzień nie poświęcam zbyt dużo czasu na zrobienie pełnego makijażu. Zazwyczaj rano, gdy mam tylko kilka minut na doprowadzenie się do porządku, nakładam krem BB, następnie tusz do rzęs, podkład transparentny i już! Jestem gotowa do wyjścia. Są jednak takie sytuacje, które wymagają od nas poświęcenia troszkę więcej czasu na zachwycenie naszym wyglądem. Dzięki mojej przyjaciółce, na jeden wieczór zachwyciłam swoim odmienionym make up'em i fryzurą, moich bliskich.  Efekt ten udało nam się uzyskać malując moje oczy w stylu "smoke eyes". Zawsze o takim makijażu marzyłam, a sama nie mam cierpliwości do zrobienie sobie takiego. 









Oto makijaż w pełnej odsłonie




Mam nadzieję, że przede mną i moją przyjaciółką jeszcze nie jedna taka metamorfoza, oczywiście wszystkie będą opublikowane :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz